Mateusz

Chłopiec 4 lata z autyzmem, bardzo dużą wybiórczością żywieniową. Żywienie niedoborowe skrajnie. BMI wskazujące na niewielką nadwagę. Jadłospis przed spotkaniem składał się z: wafle ryżowe, herbatniki, płatki kukurydziane z żurawiną, kotlety schabowe lub z piersi kurczaka smażone w panierce, woda, ziemniaki, frytki, sorbet truskawkowy, naleśniki. To tyle.

Wykonano badania i z powodu niedoborów chłopiec jest również pod opieką lekarzy.

W pierwszej kolejności poszerzymy jadłospis chłopca i wykonujemy badania. Rodzina zawsze siada razem do posiłku, posiłki mają ustalone pory. Chłopiec grzecznie siada do stołu i je rzeczy ze swojego menu.

Takie oto listy dostałam od mamy Mateusza na temat postępów w poszerzaniu menu:

Dzień pierwszy zmiany żywienia – początek lutego 2016

„Na śniadanie była kanapka, na którą od razu było NIE! .Następnie płatki z mlekiem, tu był już płacz i żal, czemu nie na sucho. Nie zjadł. Kolejno zupa NIE! Obiad, podszedł do stołu, na chwilę usiadł, zamieszał w talerzu i wziął do buzi kawałek piersi z kurczaka i wypluł. Na podwieczorek były owoce i wtedy było najgorzej. Strasznie płakał i ciągle prosił o kotleta. W końcu kolacja, naleśnik z musem jabłkowym. Był zadowolony póki nie zobaczył musu. Przyniósł chusteczkę i chciał go wytrzeć. Wziął kawałek w garść, zdusił, zamknął oczy i zjadł:) całego :) i oczywiście chciał jeszcze.”

Dzień drugi

„Śniadanie: omlet z szynką i warzywami. Usiadł do stołu i skubnął 3 razy. II śniadanie płatki z mlekiem, zjadł pół miseczki. Pomyślałam sobie, że będzie super. Ale do kolacji nie jadł już nic. Płakał i mówił, że boli go brzuch :( Na kolację był chleb z dżemem, tylko trochę go podpiekłam, żeby był chrupiący. Usiadł do stołu, powiedział NIE! I odwrócił  go na drugą stronę, zaczął skubać, aż trafił mu się kawałek z dżemem (truskawki,1 łyżka syropu z agawy i nasiona chia- nie wiem czy można je jemu podawać?)I zjadł ze smakiem, chciał więcej.”

Dzień 21

 " ... minęło kilka dni i znów są pozytywne zmiany :) Mateusz zjada na śniadanie kanapkę z pastą jajeczną, Przez 2 pierwsze dni wypluwał lub strącał większe kawałki, trochę mu roztarłam i teraz zjada bez problemu. Sok spróbował tylko raz bo myślał ze w kubku jest woda, wypluł. Zupy dalej nie rusza. Za to zjada obiad w przedszkolu, ziemniaki z ryżem bez problemu, z kaszą nie zjadł, ale spróbował. Zupy w domu tez nie je, jak wrzucę mięsko, to wyławia i zjada. Dzisiaj zjadł pierwszy raz całe jabłko :) "Pyszne jabłko", "To jest pyszne" -mało się nie poryczałam z radości. Dziękuję Pani z całego serca i działam dalej."

 Dzień 35

"Śniadania zjada, mięsko z pomidorkiem pokrojone w drobną kosteczkę zjada, z pastą każdą zjada (aktualnie jest pasztet warzywny z kaszą jaglaną), płatków owsianych nie je, miesza tylko w misce, raz mu dorzuciłam rodzynek to wybierał same rodzynki. Może mogę zrobić jemu taką granolę tylko bez miodu ale pieczoną, żeby była chrupiąca ?

Z zupy zjada dalej tylko mięsko albo grzanki jak jest zupa krem. Na obiad zjada już prawie wszystko, nie może przekonać się do tej papryki faszerowanej, tylko grzebie w niej. Ale jak zrobię kotlecika mielonego, to wrzucam tam wszystko i ładnie zjada. Wczoraj pierwszy raz zjadł kaszę grzyczaną, robiłam kaszotto z kurczakiem, marchewką i groszkiem. Marchewkę i groszek odłożył, resztę zjadł do ostatniego ziarenka :)cały czas mnie zaskakuje :)

Z owoców je na razie tylko jabłko. W przedszkolu były urodziny któregoś dziecka, były banany i winogrona (...) Mateusz zjadł banana, winogrono włożył do buzi i wypluł.

Jak są maliny czy borówki z jogurtem to nawet nie próbuje. Kolacje bez zmian, zjada wszystko. Ciągle czegoś szuka, zagląda do wszystkich szafek, rano mówi "poprosę jesce kanapeckę" :) albo "poprosę ziemniacka" :)

Czekam na wiadomość od Pani co do nowego terminu spotkania ,pozdrawiam serdecznie :)" 

Mateusz w pierwszych dniach zmiany żywieniowej stracił 1,2 kg. Obecnie jego waga jest stabilna, BMI jest już w normie (górny zakres prawidłowy) stan zdrowia się poprawia.




Przetwarzanie...